Narciarstwo biegowe to zimowa dyscyplina sportowa do której „pociąg” czuliśmy już od paru ładnych lat.
W 2006 roku zrobiliśmy pierwsze podejście. W czasie pobytu na nartach zjazdowych w Rokytnice nad Jizerou na jeden dzień wypożyczyliśmy biegówki i wyciągiem na Studenovie wyjechaliśmy na górę. Niestety nasza pierwsza przygoda okazała się wielkim rozczarowaniem. Dziś już trudno powiedzieć czy zabrakło odpowiedniego sprzętu czy umiejętności ale faktem jest, że rozgoryczenie było tak wielkie, że w okolicy tras zjazdowych z Łysej Góry mój mąż – największy entuzjasta biegówek był tak wściekły, że dwie sztachety omalże nie poleciały w dół.
Zmęczeni, upoceni, z trudem, w ostatniej chwili dotarliśmy do wypożyczalni aby oddać dechy. Czuliśmy niesmak i chyba nie uwierzylibyśmy wtedy, że rozdział naszego życia pod tytułem „Biegówki” nie jest zamknięty.
Tak to zostało posiane ziarnko na skale, które czekało aż przysypie je lepsza ziemia i będzie mogło wykiełkować. Doskonałe warunki nastąpiły w 2010 roku.
Spadł śnieg i zasypał wszystkie rowerowe szlaki a my nie mieliśmy ochoty siedzieć w domu i czekać na wiosnę. Nie raz z zazdrością spoglądaliśmy na nielicznych narciarzy w Wielkopolskim Parku Narodowym.
Zaczęliśmy szukać informacji w jaki sprzęt się uzbroić. Na początek myśleliśmy o zakupie sprzętu używanego aby w przypadku ponownego rozczarowania nie tracić kilkaset złotych. Propozycję co i gdzie kupić dostaliśmy od kolegi, który jest zapalonym narciarzem. Za jago namową zakupiliśmy nowy sprzęt.
Na dzień dzisiejszy posiadamy dwa komplety nart do biegania stylem klasycznym i dowolnym czyli łyżwowym a fascynacja tą dyscypliną ciągle rośnie.
Przez tę stronę chcemy podzielić się informacjami i zdjęciami by zachęcić Was do spróbowania swoich sił na biegówkach.
Przed nami jeszcze wiele miejsc do odwiedzenia, zatem do zobaczenia na szlakach Arek & Ania.